
Pon - Pt 9.00 - 19.00
Sob 10.00 - 13.00
Są tylko dla zamożnych. Jeśli nie jesteś milionerem to ich nie potrzebujesz. Poza tym wcale nie chronią w przypadku choroby. A w ogóle to wszystkie one są takie same. Z takimi mitami stykamy się w odniesieniu do ubezpieczeń na życie. Najwyższy czas się z nimi rozprawić.
Wokół polis życiowych narosło wiele mitów. Niektóre z nich są zabawne, inne absurdalne, ale bez wątpienia wszystkie można włożyć między bajki. Pora więc wyjaśnić co jest prawdą, a co nie. Do dzieła!
Im droższa polisa, tym lepsza
Nie. Zdecydowanie nie. To znaczy w drogich polisach nie ma absolutnie nic złego, o ile wysokość składek przekłada się na wysokość przyszłych świadczeń i pakiet usług dodatkowych jak szerokie ubezpieczenie zdrowotne dla całej Twojej rodziny. Ale dobra polisa ubezpieczeniowa nie ma być (i najczęściej wcale nie jest) droga, tylko idealnie dopasowana do aktualnych potrzeb i możliwości Twojego budżetu oraz elastyczna, by można było dokonywać w niej korekt, jeśli te potrzeby się zmienią.
Pieniądze z polisy dziedziczy zawsze rodzina
Owszem, ale tylko jeśli wskażesz ją jako osoby nabywające do niej prawa po Twojej śmierci. Jeśli jako uposażonego podasz kogoś innego – osobę fizyczną, prawną lub grupę osób – w przypadku Twojej śmierci wypłata trafi do uposażonego. I stopień pokrewieństwa nie ma tu nic do rzeczy, czyli wypłata świadczenia nie wchodzi w masę spadkową i nie podlega postępowaniu spadkowemu w sądzie.
Wszystkie polisy są takie same więc wszystko jedno, którą wybiorę
A kawa rozpuszczalna i z ekspresu ciśnieniowego smakują tak samo. Każda polisa jest inna, nawet jeśli zabezpiecza to samo. Różni je zakres świadczeń, kwota zabezpieczenia, składka i jej progresywność. Mogę tak wymieniać bez końca. Dlatego uważam za istotne, by odwieść Was od kupowania gotowców, które nie uwzględniają Waszych potrzeb. Jak coś jest dla każdego, to jest dla nikogo. A Ty przecież nie jesteś nikim.
Polisa to wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo jeśli nic się nie stanie – a nic się nie stanie – nie dostanę ani grosza
Oby. Ubezpieczenia kupuje się na wszelki wypadek. Zwłaszcza ubezpieczenia mienia czy te od odpowiedzialności cywilnej. Inaczej ma się sprawa z ubezpieczeniami na życie, bo dobrze dobrana polisa wiąże się z pewnymi świadczeniami – bo trudno mówić o korzyściach, jeśli dzieje się nam coś złego. Jeśli więc Twoja „życiówka” zabezpiecza też Twoje zdrowie, to w przypadku inwalidztwa, choroby, hospitalizacji czy wystąpienia uszczerbku na zdrowiu dostaniesz należne odszkodowanie. Dlatego tak ważne jest, żeby polisa uwzględniała Twoje potrzeby finansowe.
Jeśli rozważasz zakup „życiówki", ale cały czas nie wiesz co jest prawdą, a co mitem, zapraszamy do kontaktu.